Betowała CeS.
_____
Biały puch powoli
pokrywał pokład statku. Stojąca na dziobie dziewczyna okryła się szczelniej
płaszczem. Przymknęła oczy, zmęczona mrozem, tęskniąc do domowego ciepła.
— Co my jeszcze robimy na tym cholernym morzu?
— warknęła, gdy wyczuła za sobą obecność brata.
— Jesteśmy blisko nowego lądu. Nie możemy
sobie odpuścić... O świcie dobijemy do sporej wyspy. Idź się połóż — położył
dłoń na ramieniu siostry. Dziewczyna niechętnie kiwnęła głową i zeszła pod
pokład. Czekała ich długa noc...
Obudziły ją odgłosy
załogi, tak stęsknionej za stałym gruntem. Przecierając oczy, wyszła na ląd.
— Islandia — mruknęła — lodowa kraina. — Planowała
przejść się tylko kawałek, lecz im dłużej stąpała po puszystym śniegu, tym
bardziej zatracała się w otoczeniu. Usłyszała płacz i instynktownie
ruszyła w tamtym kierunku. Była młoda i głupia, nie zastanawiała się
nad swoimi czynami. Zresztą, tym razem nawet nie było takiej potrzeby. Z niepokojem
odgarnęła garstkę śniegu. Odsunęła się zdziwiona od swojego... znaleziska.
Dwójka skulonych dzieci okryta śnieżnym puchem. Niewiele myśląc przyciągnęła maluchów
do siebie i przytuliła. Chłopczyk spojrzał na nią swoimi przerażonymi
oczami.
— K-kim jesteś? — wydukał, dotykając policzka
dziewczyny. Jego siostra złapała jej sukienkę tak mocno, że nawet gdyby
chciała, nie odsunęłaby dziewczynki od siebie.
— Waszą siostrą — odparła bez namysłu i złapała
dzieci za ręce, prowadząc je w stronę statku. Maleństwa nic się więcej nie
odezwały, postanowiła, że wypyta je o wszystko później.
— Co ty... Jak... — Bliźniak dziewczyny
spojrzał zdziwiony na dzieci. — Skąd ty...
— Nie pytaj. Wracamy do domu. Mamy nowe
rodzeństwo — uśmiechnęła się, gdy brat wziął jedno z dzieci na ręce...
Klaudia aka. Saku. ;u;
OdpowiedzUsuńWyszło Ci to wręcz zarypiście. c:
Und danke za dedykację.~
Trolololo Kiku na posterunku *u* Bardzo... ładne i... ciekawe *czyta z kartki* I... poetyckie *wywala kartke* Kto do cholery kazał mi to mòwić? ARI-CHAN!!! A co do prologu to fajny. Dziekować za uwage *ukłon i kurtyna w dòł* CIĘCIE, MAMY TO
OdpowiedzUsuńNie ja kazałam! Spytalaj ode mnie w trybie natychmiastowym, bo tostery będą sobie w kosmosie fruwać! Obok tego Francuza.
UsuńA co do opowiadaania. *zawiesza się, szukając kartki* Piękne, poetyckie, wzruszające, ściskające za serce, pouczające, pokazujące pięknego tego jakże wspaniałego świata Krajów. *gada do pustej sali*
A teraz na odchodne, fajerwerki z bazooki! *strzela* Wesołych dni po Nowym Roku, ssaki kochane! >u< /Ari~
Danke schon <3 Z tabletu i w drodze do Krakowa, to nie będzie długiego komentarza. Nie mogę się doczekać aż zyskasz windę 7 i Worda żebym mogła te twoja pisanine porządnie sprawdzać. Pisiaj dalej, pisiaj. Czekam <3
OdpowiedzUsuńSuper *q* Masz talent <3
OdpowiedzUsuń